Sabalenka zabrała głos po porażce w Rijadzie. Ukochany od razu zareagował

**Sabalenka zabrała głos po porażce w Rijadzie. Ukochany od razu zareagował**

Aryna Sabalenka, białoruska tenisistka, postanowiła zabrać głos po swojej bolesnej porażce w finale turnieju WTA w Rijadzie, gdzie uległa Iga Świątek. Mimo że Sabalenka nie ukrywała rozczarowania wynikiem, zachowała spokój i profesjonalizm, podkreślając, że będzie się starała wyciągnąć wnioski z tego meczu i wrócić silniejsza.

W wywiadzie po zakończeniu spotkania Sabalenka przyznała, że nie udało jej się znaleźć odpowiedzi na grę Świątek, która była wyjątkowo skuteczna tego dnia. „Iga zagrała naprawdę świetnie, a ja nie mogłam znaleźć swojego rytmu. Mimo wszystko, czuję, że jestem na dobrej drodze i będę dalej ciężko pracować” – powiedziała.

Po porażce, tuż przed konferencją prasową, tenisistka otrzymała wsparcie od swojego partnera, który od razu zareagował na jej trudną sytuację. „Nie przejmuj się, kochanie. To tylko jedno spotkanie, przed tobą jeszcze wiele wyzwań. Wiesz, jak ciężko pracujesz i jak wiele osiągnęłaś” – napisał jej ukochany na mediach społecznościowych. Jego słowa wsparcia były dla Sabalenki ogromnym pocieszeniem, zwłaszcza w takim momencie, kiedy emocje po przegranej były wciąż żywe.

Sabalenka, która ostatnio odnotowuje wspaniałe wyniki, nie zamierza poddawać się po tej porażce. Choć rozczarowana, wyciąga pozytywne wnioski i nadal pozostaje jednym z głównych kandydatów do zwycięstw w przyszłych turniejach. Jej podejście do porażki, pełne klasy i determinacji, z pewnością będzie inspirować wielu jej fanów.

Rijad był dla Sabalenki kolejnym ważnym krokiem w jej karierze, a mimo przegranej w finale, wciąż pozostaje jednym z czołowych nazwisk w kobiecym tenisie.